Bramkarz Arki Gdynia Michał Szromnik, który od 18 do 20 stycznia był na testach w Evertonie zostanie do tego klubu wypożyczony. Nie jest jednak na razie pewne, czy stanie się to teraz, czy za pół roku.

Piłkarz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” wyjaśnił od czego zależy jego dalszy los – Everton na brak bramkarzy nie narzeka. Wręcz przeciwnie. Moje losy mają zależeć od tego, czy klubowi uda się rozstać już teraz z dwoma z nich, którym kontrakty kończą się po sezonie. Jeśli nie, moje wypożyczenie będzie możliwe dopiero latem – powiedział 20-latek.

Polak bardzo dobrze wypadł na testach w zesole „The Toffees” – To były dwa różne sprawdziany. Ten w Liverpoolu był bardziej konkretny, choć krótszy. Poza treningami z pierwszą drużyną, która przygotowywała się do meczu z Southampton, przeszedłem testy medyczne. Ponadto otrzymałem zapewnienie od trenera Davida Moyesa oraz szkoleniowca bramkarzy i dyrektora Evertonu, że są mną zainteresowani. Najpierw musieli jednak poukładać sprawy z golkiperami, których mają już w klubie, aby określić, czy moje wypożyczenie wchodzi w grę już teraz, czy od maja – zdradził Szromnik – Na testach w Evertonie był razem ze mną 17-letni Serb. Jak powiedział mi Janek Mucha, wcześniej sprawdzono dziesięciu innych bramkarzy z kilkunastu krajów. Z tego grona ja podobno wypadłem najlepiej – dodał.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.