W spotkaniu z Estonią od dość dawna reprezentacja Polski zagrała dwójką napastników. Niestety nie wyglądało to najlepiej i prawdopodobnie już w kolejnym spotkaniu trener Fornalik powróci do ustawienia z ofensywnym pomocnikiem.

Od początku meczu w Tallinie na boisku pojawił się Robert Lewandowski oraz Artur Sobiech. Napastnik Borussii grał na „szpicy”, zaś jego młodszy kolega tuż za jego plecami. To ustawienie miało przynieść nam wiele korzyści i sprawić, że będziemy stwarzać sobie więcej sytuacji do zdobycia gola, jednak w rzeczywistości wyglądało to gorzej niż podczas gry z jednym napastnikiem.

Widać, że Lewandowski woli grać sam tak jak było to wcześniej i tak jak gra w Dortmundzie. Po meczu Waldemar Fornalik sugerował, że już w Podgoricy wróci do dawnego ustawienia z ofensywnym pomocnikiem

– Wiele wskazuje na to, że musimy wrócić do ustawienia z ofensywnym pomocnikiem (…) Prawdopodobnie był na naszym meczu ktoś z Czarnogóry i nie chcę oficjalnie powiedzieć, czy w Podgoricy zagramy jednym napastnikiem. Ale po tym, co zobaczyliśmy wnioski nasuwają się same – powiedział były trener Ruchu Chorzów.

Przypomnijmy, że reprezentacja Polski przegrała w Tallinie z Estonią 0:1 tracąc gola w 92. minucie.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.