Jest najskuteczniejszym – obok Taye Taiwo z Olympique Marsylia – obrońcą w Ligue 1. W siedmiu meczach zdobył już trzy bramki, poza tym dobrze spisuje się w defensywie. Mimo to Damien Perquis nie może doczekać się jasnego sygnału, że Franciszek Smuda widzi go w kadrze.

Niebawem ma się to zmienić. Franz zdaje się zrozumiał ,że mimo iż chcemy w reprezentacji mieć piłkarzy, z którymi moglibyśmy się identyfikować, to celem nadrzędnym jest dobro naszej narodowej drużyny, i to by Polska zaczęła się nareszcie naprawdę liczyć w świecie futbolu. A przecież prowadzona przez niego drużyna na nadmiar klasowych środkowych obrońców nie narzeka: Michał Żewłakow mimo swojej klasy na EURO 2012 będzie już w wieku przedemerytalnym, Kamil Glik to teraz tylko rezerwowy Palermo a Sadlok boi się latać. a pozostali gracze sprawdzani przez Smudę prezentują na razie raczej poziom ekstraklasy. Tym bardziej trzymamy kciuki za Damien’a. 

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.