Polski bramkarz Celtiku Glasgow Łukasz Załuska przedłużył kontrakt z liderem szkockiej ekstraklasy o kolejne trzy lata. Umowa Polaka obowiązywać będzie do czerwca 2015 roku. Nasz rodak ma nadzieję, że wkrótce to on będzie numerem jeden w bramce „The Bhoys”.

Załuska przeszedł do Celtiku w 2009 roku z Dundee United i był szykowany na następcę Artura Boruca. Nie powrórzył on jednak dokonań znanego i cenionego w Szkocji Polaka i teraz zazwyczaj siedzi na ławce rezerwowych. Zapewnił on jednak, że będzie walczył o pozycję pierwszego golkipera.

Sytuacja rezerwowego bramkarza jest podwójnie trudna. Kiedy jesteś napastnikiem, zawsze możesz wejść na kwadrans – powiedział w rozmowie z oficjalnym klubowym magazynem, „Celtic View” – Nie tracę jednak motywacji, trenuję ciężko i wierzę, że dostanę szansę – dodał Polak, który jest jedynie dublerem Frasera Forstera.

Reprezentant Polski musi pomyśleć, co zrobić, by wygrać rywalizację z 24 – latkiem, wypożyczonym z Newcastle. – Trenuję ciężko każdego dnia tygodnia i daję z siebie dosłownie wszystko, ale gdy przychodzi niedziela, czy inny ważny mecz w pucharach, jest mi naprawdę trudno. Staram się jednak wywierać presję na pierwszym bramkarzu i wierzę, że dzięki mnie jest on jeszcze lepszy. Widać to na przykładzie Frasera, bo gra w tym sezonie znakomicie i sądzę, że w pewnym stopniu to moja zasługa. To głównie dlatego straciliśmy w tym sezonie tak mało goli. – dodał.

– Od zawsze byłem fanem Celtiku. Kocham ten klub i chcę tu zostać jak najdłużej – przyznaje Polak.

– Oczywiście mam swoje ambicje i chciałbym grać więcej. Ale trudno byłoby mi stąd odejść. Szkocja stała się dla mnie drugim domem.

– W piłkę gra się po to, by wygrywać trofea, a Celtik to idealne miejsce, by te marzenia realizować. Niektórzy zawodnicy grają w lidze angielskiej i przez dziesięc lat nic nie wygrali. A my gramy co roku w Europie.

– Kiedy moi znajomi przyjechali i zobaczyli ten stadion, poczuli atmosferę tego miejsca, byli zachwyceni. Grałem dla pary klubów w Polsce, ale nikt nie może równać się z takim klubem jak Celtic. Wszystko jest tu na najwyższym poziomie. Cieszę się, że mogę być częścią tej drużyny.

– Jest tutaj duży stadion, wielu fanów, chłopcy w zespole są bardzo przyjacielscy i lubię każdy dzień w klubie. To były prawdopodobnie najlepsze lata mojej kariery piłkarskiej. Wchodzę teraz w najlepszy wiek dla bramkarza i chcę go spędzić w Celtiku – zakończył polski bramkarz.

Podpisanie nowego kontraktu przez wychowanka Ruchu Wysokie Mazowieckie oznacza, że Jarosław Fojut po przybyciu do szkockiego giganta nie będzie czuł się osamotniony. Co prawda z Trabzonsporu nie zostanie wykupiony Paweł Brożek, ale obrońca Śląska Wrocław będzie mógł liczyć na towarzystwo Załuski.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.