Mateusz Klich, nowy nabytek VfL Wolfsburga przyznaje, że nie spieszy mu się z przejściem do pierwszego składu byłego nowej drużyny tuż po transferze. Jak sam mówi „nie grzeję się”.

– Nikt nie obiecywał i sam też nie mówiłem, że od razu będę podstawowym piłkarzem VfL Wolfsburg. Nie „grzeję się”, ciężko pracuję na treningach. – przyznał Mateusz Klich, który dwa miesiące temu podpisał trzyletni kontrakt z „Wilkami”.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.