W środowym meczu ligi belgijskiej Germinal Beerschot przegrało na wyjeździe z SV Zulte Waregem 3:4. W składzie pokonanych ponownie zabrakło Dawida Janczyka.

Janczyk od początku sezonu nie łapie się nawet na ławkę Germinalu. Trener Glen de Boeck, który objął zespół w lecie, od początku nie darzy Polaka zaufaniem. „Na mecze wyjazdowe trener mnie nawet nie zabiera. Gdy gramy u siebie też nie siadam nawet na ławce” – powiedział Janczyk w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”.

W poprzednim sezonie polski napastnik błyszczał formą i z 12 golami był czwarty na liście najskuteczniejszych piłkarzy ligi belgijskiej, dlatego jest zaskoczony brakiem dla niego miejsca w składzie.

„To dla mnie najtrudniejsze chwile w karierze. W CSKA Moskwa nie grałem, bo była tam wielka konkurencja. A tu nie mogę zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Trener nic mi nie tłumaczył, więc sam poszedłem, by mi powiedział, co się dzieje. A on zbył mnie odpowiedzią, że powinienem ciężej pracować. Ale ja zawsze się przykładam do zajęć” – dodał Polak.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.