Konrad Warzycha, mający już za sobą debiut w Sportingu KC (III runda US Open Cup), tym razem rozegrał swój pierwszy mecz w MLS. Polak wszedł na boisko na ostatnie dwie minuty wygranego 2:0 (2:0) spotkania z Toronto FC.

Świetną sytuację, na strzelenie bramki miał w 11. minucie Júlio César, jednak nie potrafił pokonać z kilku metrów Miloša Kočića. Piłka minimalnie minąła lewy słupek. W 18. minucie gospodarze jednak dopięli swego. Swoją piątą bramkę w tym sezonie strzelił C.J. Sapong.

Idealną okazję do wyrównania miał w 30. minucie Eric Avila. Dostał on podanie od byłego reprezentanta Niemiec, Torstena Fringsa. Piłka po uderzeniu Avili obiła się jednak o słupki i została wybita sprzed bramki przez Auréliena Collina.

W 35. minucie rzut rożny wykonywał Graham Zusi. Kopnął on piłkę w kierunku dalszego słupka, a tam dopadł do niej Júlio César i przepięknym wolejem ustalił wynik spotkania na 2:0.

Dwie minuty po straconej bramce Toronto FC mogło strzelił kontaktową bramkę. Strzał głową byłego piłkarza PSV Eindhoven, Danny’ego Koevermansa obronił jednak Jimmy Nielsen. W 70. minucie kolejną doskonałą sytuację zmarnował 33-letni Holender. Był on sam na sam z duńskim bramkarzem. Tym razem znowu górą był Nielsen.

W drugiej minucie doliczonego czasu gry na boisku pojawił się Konrad Warzycha, który zmienił asystenta przy drugiej bramce, Grahama Zusi’ego.

Sporting Kansas City utrzymał się, z 28 punktami, na pozycji wicelidera Konferencji Wschodniej. Toronto FC jest ostatnie w tabeli. W 11 spotkaniach zespół zdobył jedynie trzy punkty.

Major League Soccer
Sporting Kansas City – Toronto FC 2:0 (2:0)
Sapong 18, Júlio César 35

Sędzia: Paul Ward
Widzów: 20 488

Żółte kartki: Bunbury – Thompson-Lambe, Johnson

Skrót spotkania:

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.