Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja o tym, że trener Anderlechtu Bruksela, Hein Vanhaezebrouck nie zamierza sprowadzać zimą nowego napastnika, tylko odbudować formę Łukasza Teodorczyka, a w niedzielę piłkarz ten pokazał się z fatalnej strony. Tym razem polski napastnik przedwcześnie opuścił boisko podczas meczu z RSC Charleroi. Popularny „Teo“ w ciągu kilku minut otrzymał dwie żółte kartki, a po zejściu z boiska… uderzył głową w drzwi do szatni.
 
Anderlecht kolejny już raz w tym sezonie zagrał poniżej oczekiwań. „Fiołki“ przegrały na własnym boisku z Charleroi 1:3. Była to już czwarta porażka tego zespołu w obecnych rozgrywkach belgijskiej ekstraklasy. Po 18 kolejkach Anderlecht ma na koncie 34 punkty i zajmuje 3. miejsce w tabeli. Do prowadzącego Club Brugge traci aż dziesięć „oczek“. 
 
Dzisiejsze spotkanie fatalnie ułożyło się dla gospodarzy, którzy od 16. minuty przegrywali po golu Kaveha Rezaeiego. Niedługo później z boiska wyleciał gracz Anderlechtu, Olivier Deschacht i sytuacja zrobiła się jeszcze trudniejsza. 
 
Po zmianie stron goście dołożyli jeszcze dwie bramki, a miejscowi zdobyli gola honorowego. W 83. minucie siły się wyrównały, bo za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Amara Baby. Chwilę później przyjezdni znowu grali jednak w przewadze, gdyż za drugi żółty kartonik plac gry musiał opuścić Teodorczyk. Nasz napastnik grał w tym spotkaniu od 29. minuty. 
 
Zaraz po zejściu z boiska kamery telewizyjne zarejestrowały to, co Polak zrobił udając się do szatni. Całość można zobaczyć na poniższym materiale wideo. 
 
 
Liga belgijska – 18. kolejka
Anderlecht Bruksela – Sporting Charleroi 1:3 (0:1)
Onyekuru 82 – Rezaei 16 (k), Kums 60 (sam.), Benavente 74
 
Sędzia: Lawrence Visser
 
Żółte kartki: Deschacht, Spajić, Teodorczyk – Ilaimaharitra, Baby, Lukebakio
Czerwone kartki: Deschacht, Teodorczyk – Baby

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.