Adam Bodzek w ostatnich dniach był bardzo chwalony przez niemieckie media za swoją grę na pozycji środkowego obrońcy.Wyrósł na lidera defensywy Fortuny Dusseldorf. Ale czy na długo?
Dotychczas 27-latek na boisku pojawiał się jako defensywny pomocnik i wiele wskazuje na to, że wkrótce może wrócić na swoją nominalną pozycję.
„Westdeutsche Zeitung” komplementuje Bodzka. Pisze, że gra znakomicie i jest ostoją defensywy Fortuny. Zauważa jednocześnie, że Polak występuje jako stoper z konieczności i nie jest to trwałe rozwiązanie. Do gry po kontuzjach już na mecz z FC Nurnberg mogą wrócić Jens Langeneke oraz Stelios Malezas.
Adam Bodzek w wywiadzie dla niemieckiej gazety mówi, że gra na środku obrony nie jest mu obca i w tej roli czuje się bardzo dobrze. Natomiast to, jak potoczą się jego dalsze losy w drużynie zależy od trenera Norberta Meiera – W dwóch ostatnich meczach zagrałem dobrze. Zawsze mówiłem, że mogę grać zarówno w pomocy jak i obronie. Pomagam drużynie i jestem z tego zadowolony, ale to na jakiej pozycji dalej będę występował jest decyzją szkoleniowca – zauważa Bodzek.
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.