Transfer 24-letniego napastnika, Kamila Bilińskiego do Žalgirisu Wilno z pewnością jest sporym zaskoczeniem. Jak przyznaje król strzelców Młodej Ekstraklasy w sezonie 2008/09, wybrał ofertę z Litwy, bo była najatrakcyjniejsza.

– Nie byłem pod ścianą. Po prostu wybrałem najlepszą ofertę, jaką dostałem. Żalgiris to bardzo dobry zespół. Walczy o mistrzostwo Litwy, a w tamtym sezonie był wicemistrzem. Teraz przed nami dwumecz w Lidze Europy z austriacką Admirą Wacker. To może być dla mnie duża promocja i te argumenty przeważyły za przyjściem do Wilna
– zdradził były zawodnik Śląska Wrocław w wywiadzie dla 2×45.com.pl

Biliński wyjaśnił, dlaczego zdecydował się przyjąć ofertę mistrza Litwy, zamiast walczyć o angaż w klubach T-Mobile Ekstraklasy.

– Gdybym dostał konkretną ofertę choćby z Korony Kielce, Piasta Gliwice czy Pogoni Szczecin – o czołówce nawet nie wspominam – to w ogóle bym się nie zastanawiał, czy lepiej zostać w kraju, czy jechać na Litwę. Przejście do Żalgirisu daje mi możliwość rozwoju, bo granie w Młodej Ekstraklasie dla Śląska nie było dla mnie żadną perspektywą… – przyznał napastnik.

24-latek potwierdził, że już dzisiaj może zadebiutować w nowym klubie. Žalgiris Wilno zagra w meczu II rundy eliminacji do Ligi Europy z austriacką Admira Wacker Mödling.

– Tak, jestem w kadrze na czwartkowe spotkanie – zakończył Biliński.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.