Obecnie pozostaje wolnym zawodnikiem. W poprzednim sezonie występował w SV Darmstadt 98, w którym trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców i dwa razy asystował przy bramkach kolegów. Zapraszamy na wywiad z Kacprem Tatarą.
– Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z piłką?
Moja przygoda z piłką zaczęła się w wieku 9 lat. Udałem się na mój pierwszy trening do Motoru Lublin. Spodobało mi się bardzo i postanowiłem kontynuować treningi.
– W Niemczech miał Cię kto wspierać, czy byłeś sam?
Cały czas miałem kontakt z rodziną przez Skype, a także w miarę możliwości odwiedzała mnie moja dziewczyna Kinga.
– Jak często przyjeżdżałeś do Polski podczas pobytu w Niemczech?
Niestety bardzo rzadko. Przez rok byłem w Polsce tylko dwa razy.
– Jakie są Twoje najmilsze wspomnienia z pobytu w Niemczech?
Przede wszystkim debiut w SV Darmstadt 98, kiedy wszedłem na ostatnie 30 minut i udało mi się asystować. Na trybunach zasiadało około 10 tys. kibiców i atmosfera była bardzo fajna.
– Czy w momencie gdy przechodziłeś do SV Darmstadt miałeś oferty z innych klubów?
Przed telefonem z Darmstadt byłem bardzo blisko podpisania kontraktu z Motorem Lublin.
– Przeszedłeś bezpośrednio, z trzeciego poziomu rozgrywek w Polsce, do trzeciej ligi w Niemczech. Czy różnica między tymi ligami mocno Cię zaskoczyła?
Bardzo. Wystarczy powiedzieć, że na trybunach w 3 lidze niemieckiej jest średnio między 5-10 tys. widzów. Do tego infrastruktura. Wygląda to naprawdę profesjonalnie.
– Czy sądzisz, że SV Darmstadt poradziłoby sobie na zapleczu polskiej Ekstraklasy organizacyjnie, a także sportowo?
Oczywiście, że tak.
– Niewiele zabrakło wam do znalezienia się na niezagrażającym spadkiem miejscu na koniec sezonu. Jak myślisz, czemu się nie udało?
W końcowym rozrachunku mój klub i tak się utrzymał, ponieważ jedna z drużyn nie otrzymała licencji na grę w następnym sezonie. Uważam, że w kilku ważnych meczach zabrakło nam koncentracji w końcówkach, kiedy traciliśmy bramki w ostatnich sekundach spotkań, tracąc cenne punkty.
– Masz 25 lat. Powoli zbliżasz się do najlepszego dla piłkarza wieku. Gdzie chciałbyś grać za 2, 3 lata?
Moim marzeniem zawsze była gra w Bundeslidze. Fajnie byłoby gdyby się spełniło.
– Na jesień występowałeś regularnie w SV Darmstadt 98. W rundzie rewanżowej jednak nie było już tak dobrze. Jak Ci się wydaje, co było tego powodem?
W listopadzie nabawiłem się kontuzji pachwiny. Do połowy grudnia z bólem rozegrałem 5 lub 6 spotkań. Lekarze postawili początkowo błędną diagnozę mojego urazu. Dopiero w połowie stycznia pani doktor w Monachium prawidłowo zdiagnozowała mój uraz i przeszedłem zabieg przepukliny pachwinowej. Byłem kontuzjowany, a trener w moje miejsce sprawdził doświadczonego napastnika. Przez kontuzję wypadłem ze składu.
– Czy wyjazd do Niemiec był według Ciebie dobrą decyzją?
Oczywiście, że tak. Wyjazd nauczył mnie wiele dobrego. Nauczyłem się języka, nabrałem doświadczenia, poznałem wielu fajnych ludzi.
– Czemu nie przedłużyłeś kontraktu z SV Darmstadt?
Klub chciał przedłużyć ze mną kontrakt, jednak finalnie mój agent nie porozumiał się z działaczami i nie doszło do przedłużenia kontraktu.
– Jak zapamiętasz ten zespół?
To klub z wieloletnimi tradycjami i fanatycznymi kibicami. W przyszłości SV Darmstadt na pewno będzie grał w Bundeslidze.
– Twój kontrakt wygasł 30 czerwca. Co teraz?
Cały czas ja i mój agent szukamy najlepszego rozwiązania. Przewijają się różne opcje, aczkolwiek na chwilę obecną nie podpisałem jeszcze nigdzie kontraktu.
– Czy polskie kluby wyrażają Tobą zainteresowanie?
W czerwcu odrzuciłem dwie ciekawe oferty z polskiej 1 ligi będąc pewnym, że zostanę w Darmstadt. Plany się trochę skomplikowały i na chwilę obecną jestem wolnym zawodnikiem. Miałem też kilka propozycji z polskiej 2 ligi, jednak chciałbym spróbować swoich sił na wyższym poziomie.
– Jeśli zgłosiłyby się do Ciebie dwa klubu, jeden z polskiej Ekstraklasy, a drugi z 2. Bundesligi, to co byś wybrał i dlaczego, patrząc tylko na aspekt sportowy?
To trudne pytanie i nie wiem który klub bym wybrał, ale chciałbym mieć wkrótce taki „dylemat”.
– Jak myślisz, czy będziemy mogli zobaczyć Cię kiedyś wyżej niż w 3. lidze niemieckiej?
Jestem tego pewny!
– Pochodzisz z Lublina. W Motorze rozpocząłeś przygodę z poważną piłką. Czy marzy Ci się powrót do swojego macierzystego klubu, jeśli nie teraz to na przykład na koniec kariery?
Nie chcę wybiegać tak daleko w przyszłość, ale fajnie byłoby zagrać na nowym stadionie w Lublinie, który jest w budowie.
– Śledzisz obecnie rozgrywki w Polsce?
Oczywiście, że tak. Śledzę Ekstraklasę i 1 ligę. Trzymam kciuki za wielu moich kolegów, często też oglądam mecze w TV, bo mam ze sobą polską telewizję.
– Czy sądzisz, że Legia Warszawa ma szansę awansować do Ligi Mistrzów?
Jasne, Trener Urban zbudował ciekawy zespół. Ta drużyna ma za sobą zeszłoroczną przygodę z europejskimi pucharami i jest bardziej doświadczona. Myślę, że przy odrobinie szczęścia uda się im awansować do rozgrywek grupowych.
– Którego piłkarza najczęściej podpatrujesz, na kim się wzorujesz?
Raul Gonzalez i Ruud Van Nistelrooy. Typowi snajperzy, królowie pola karnego.
– Jaka jest Twoja największa piłkarska zaleta?
Piłka szuka mnie w polu karnym.
– Jaki są cele Kacpra Tatary na najbliższe lata?
Chciałbym trafić do Polskiej Ekstraklasy lub niemieckiej Bundesligi.
– Czy słyszałeś wcześniej o stronie ePilka.pl?
Niestety nie, ale już usłyszałem.
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.