Łukasz Piszczek po meczu z reprezentacją Anglii przyznał dziennikarzom, że to on nie upilnował Wayne’a Rooneya, który w trzydziestej pierwszej minucie wyprowadził gości na prowadzenie 1-0, które utrzymywało się do 70. minuty.
– Jeśli chodzi o moją osobę, mam niedosyt, bo i z przodu mogło być trochę lepiej i ta bramka stracona idzie na moje konto– powiedział jasno Piszczek.
– Bramkę strzelił mój zawodnik– dodał krótko.
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.