Wszyscy kibice reprezentacji Polski zadają sobie teraz jedno ważne pytanie, który bramkarz zagra w sobotę w meczu z Czechami. Tytoń czy Szczęsny? Na kogo postawi Franciszek Smuda?
Przemysław Tytoń po obronionym karnym w meczu z Gracją stał się bohaterem narodowym. W spotkaniu z Rosją, golkiper PSV Eindhoven zagrał od pierwszej minuty i zaliczył solidny występ. Natomiast Wojciech Szczęsny miał być numerem jeden w bramce reprezentacji Polski na EURO 2012. Który bramkarz powinien więc zagrać w sobotę?
– To nie ja wywołuję tę presję, tylko media. Ja studzę emocję, bo wiem, jak to się toczy. To był tylko jeden mecz z Grecją, teraz wystąpiłem z Rosjanami i liczę, że zagram także z Czechami. Ale turniej się jeszcze nie kończy i chciałbym tworzyć z tą grupą historię. Widzimy jak ludzie nas wspierają. Czujemy, że to są nasze mistrzostwa. Gdy Kuba strzelił gola to pomyślałem sobie, że to jest właśnie ten moment. Wracamy do gry. Kibice świetnie za tym ruszyli i ponieśli nas dopingiem. Liczyłem, że zdobędziemy jeszcze bramkę, ale jestem dumny z drużyny, że tak dzielnie walczyła. To są mistrzostwa Europy, dlatego Rosjanie nie atakowali szaleńczo w końcówce meczu. Ten punkty, który zdobyli we wtorek praktycznie daje im awans. To może być dla nich bardzo ważne i oni też to szanują – powiedział Przemysław Tytoń.
– Trener nic nie mówił, czy jeśli dobrze zagram to zostanę w składzie. Graliśmy teraz z Rosją i nie rozmawialiśmy jeszcze o Czechach. A czy to byłoby fair, że nie zagram we Wrocławiu? Nie chcę na ten temat odpowiadać – zdradził bramkarz PSV.
Po wypowiedzi Franciszka Smudy można wywnioskować, że od pierwszych minut spotkania z Czechami, zagra jednak Szczęsny.
– Nie wiem, jakie zmiany będą w składzie na to spotkanie, ale w bramce numerem jeden jest Wojtek i nie ma tu żadnej dyskusji. Dlatego jest szansa, że to on zagra w tym meczu – stwierdził selekcjoner reprezentacji Polski.
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.