Nie było niespodzianki w środowym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Ligi Angielskiej, w którym Chelsea Londyn rywalizowała z Bournemouth. Gospodarze pokonali popularnych „The Cherries“ 2:1. Pełny mecz w barwach drużyny gości rozegrał Artur Boruc. Był to pierwszy występ byłego reprezentanta Polski od 24 października, kiedy Bournemouth grał w Pucharze Anglii z Middlesborugh. 
 
Zgodnie z przewidywaniami trenerzy obu zespołów desygnowali do gry nieco inne jedenastki aniżeli ma to zazwyczaj miejsce podczas meczów Premier League. Nie sprawiło to jednak, że kibice zgromadzeni na Stamford Bridge byli świadkami niespodzianki. Ich ulubieńcy wywalczyli awans do kolejnej rundy, choć wygrana wcale łatwo im nie przyszła. Niewiele brakowało bowiem, by do rozstrzygnięcia rywalizacji konieczna była dogrywka. 
 
Gospodarze wynik rywalizacji otworzyli dosyć szybko, bo w 13. minucie. Po dobrej akcji i podaniu Cesca Fabregasa gola zdobył Willian. W tej sytuacji Boruc miał niewiele do powiedzenia. W kilku innych akcjach Polak wykazał się jednak bramkarskim kunsztem i bronił swój zespół przed utratą gola. 
 
Prowadzenie nieco uśpiło londyńczyków, którzy pozwolili rywalom na konstruowanie ataków. Jeden z nich zakończył się golem w 90. minucie  Dana Goslinga. Wówczas wydawało się, że konieczna będzie dogrywka. Jednak tuż po wznowieniu gry Chelsea wykorzystała bierność graczy Bournemouth i strzeliła gola na wagę awansu. Konkretnie uczynił to Alvaro Morata. 
 
Puchar Ligi Angielskiej – ćwierćfinał
Chelsea Londyn – Bournemouth 2:1 (1:0)
Willian 13, Morata 90+1 – Gosling 90
 
Żółte kartki: Ampadu, Zappacosta, Fabregas, Morata – Simpson, Francis, Smith, Gosling

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.