Siedmiu nieobecnych i tylko piętnastu zawodników – Ekwador przystąpi do meczu z Polską prawdziwie zdziesiątkowany. Może być jednak jeszcze gorzej. Po przybyciu do Montrealu, Ekwadorczycy skarżyli się niską temperaturę i obawiali się przeziębień.

Kiedy z Polską mieli grać na mundialu, prezydent Ekwadoru zarządził wolny dzień od pracy w całym państwie. Teraz meczem z Polakami niewielu się przejmuje. Po ostatnim spotkaniu z Kolumbią, zgrupowanie opuściło pięciu piłkarzy, bo ważniejsze są obowiązki w klubach. Do tego doszły dwie kontuzje.

Selekcjoner Reinaldo Rueda będzie miał nie lada problem z zestawieniem  składu, bo zostało mu już tylko piętnastu zawodników. To sytuacja dość niecodzienna, jeśli chodzi o mecz międzypaństwowy. – Te osłabienia naprawdę bolą – poskarżył się selekcjoner.

Do Montrealu reprezentacja Ekwadoru dostała się przez Nowy Jork. Na miejscu zespół zaskoczyła niska temperatura, około 8 stopni Celsjusza. – Zimno nie jest ważne, liczy się mecz – powiedział wiceprezes ekwadorskiej federacj, Carlos Villacís.

Piłkarze liczą, że na trybunach Saputo Stadium znajdą się fani, który dopingować będą Ekwador. Według ekwadorskich mediów, znacznie więcej będzie Polaków, którzy szykują prawdziwą zemstę za mundialową porażkę z 2006 roku.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.